Walia rowerem

Przez lata z wielką przyjemnością odkrywałam Walię przy pomocy samochodu i na nogach; zakup roweru otworzył przede mną nowe możliwości, pozwolił mi zajrzeć pod kolejną warstwę tego pięknego kraju, której istnienia nie byłam nawet świadoma. Samochodem nie wszędzie się dotrze. Spacer jest zazwyczaj ograniczany do tego, jak daleko poniosą nas coraz bardziej zmęczone nogi. Na rowerze można zobaczyć znacznie więcej w krótszym czasie. Sama jazda rowerem w słoneczny dzień w malowniczych okolicznościach przyrody nie ma sobie równych; to znakomita formę relaksu, a przy okazji chyba najwdzięczniejszy sposób poprawienia kondycji fizycznej.

Walia może się pochwalić świetnie zorganizowaną ogólnokrajową siecią ścieżek rowerowych o najróżniejszym stopniu trudności National Cycle Network. Opiekę nad nimi sprawuje Sustrans, czyli organizacja o statusie charity promująca aktywny tryb życia. Sustrans robi świetną robotą wytyczając, oznaczając i dbając o ścieżki; większość ich działań opiera się o sztab oddanych sprawie wolontariuszy z całego kraju. Na swojej stronie internetowej podają mnóstwo pożytecznych informacji, między innymi właśnie trasy nad którymi sprawują opiekę, informacje o remontach odcinków itp. Gorąco polecam zapoznanie się z nimi bliżej: Sustrans.

Ścieżki rowerowe są znakomicie oznaczone i nie sposób się na nich zgubić. Te ogólnokrajowe są zazwyczaj najdłuższe i oznaczone są białymi numerami na czerwonym tle. Ścieżki lokalne często korzystają z terenów uprzednio wykorzystywanych na potrzeby przemysłu i biegną np. wzdłuż zdemontowanych trakcji kolejowych; ich oznaczenia mogą się różnić. Inne opcje dla rowerzystów to boczne drogi asfaltowe, lasy (the forestry), rezerwaty, świetnie zorganizowane ośrodki dla fanatyków ‘górali’; słowem, dla każdego znajdzie się coś na jego możliwości i według potrzeb.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo oficjalnych ścieżek, to właściwie niczego nie można im zarzucić. Za to jazda po ulicach, zwłaszcza w walijskich dolinach nie należy do najbezpieczniejszych głównie ze względu na samochody zwyczajowo parkujące na drogach, często po obu stronach. Oprócz dużych miast raczej nie spotyka się asfaltowych ścieżek rowerowych biegnących wzdłuż drogi, jak np. w Holandii.

Początek i koniec ścieżki (lub jej odcinka) sygnalizują zazwyczaj wąskie bramki o różnym kształcie; ich głównym celem jest powstrzymanie kwiatu lokalnej młodzieży od używania ścieżek do jazdy na motorach. Niektóre szczególnie ciasne bramki mogą trochę uprzykrzać życie rowerzystom, ale to mała cena za spokój i bezpieczeństwo jazdy.

Dwie dość istotne kwestie: jazda po chodniku jest zabroniona, mimo, że w przypadkach wielu dróg stanowi bezpieczniejszą alternatywę. Teoretycznie można za to otrzymać mandat w wysokości £50. Używanie kasku ochronnego nie jest w Walii obowiązkowe; na szczęście większość rowerzystów wykazuje się w tej kwestii zdrowym rozsądkiem. Nie ma nic śmiesznego w rowerzyście w kasku, a jeszcze mniej śmieszny jest rowerzysta martwy.

Rady praktyczne dla początkujących cyklistów:

Wybierając swój pierwszy rower i nie wiedząc jeszcze, czy chcesz jeździć tylko rekreacyjnie, czy może uprawiać kolarstwo szosowe albo górskie, zastanów się nad tzw. hybrydą (hybrid). To rower, który nadaje się i do jazdy po drodze i do jazdy po (umiarkowanych) wertepach, najbardziej wszechstronny z wszystkich typów rowerów. Jeśli kompletnie nie znasz się na rowerach, warto zdać się na fachową pomoc obsługi w sklepach. Tak, poproś o błotniki, życzliwa rada wypływająca z doświadczenia. I tak, tak, kup ten kask.

Warto również zastanowić się nad zakupem bagażnika rowerowego na samochód.

Polecamy:

Zmierzyć się z Taff TrailZmierzyć się z Taff Trail Taff Trail to jeden z najbardziej znanych, najlepiej zorganizowanych i opisanych szlaków w Walii. Jego nazwa pochodzi od rzeki Taff, jednej z głównych walijskich rzek, wzdłuż której w dużej części szlak przebiega.


Afan Forest Park – na nogach i roweremAfan Forest Park – na nogach i roweremAfan Forest Park znajdujący się w hrabstwie Neath Port Talbot w południowej Walii jest miejscem szczególnie lubianym przez rowerzystów, zwłaszcza wyczynowych (górskich).



Na rowerze przez jesienną Południową Walię [cz.1]Na rowerze przez jesienną południową Walię [cz.1]Subiektywny i oczywiście niepełny przegląd tras rowerowych dostępnych głównie mieszkańcom południowej Walii, konkretnie hrabstw Bridgend i Neath Port Talbot. W pierwszej części skupimy się na trasach łatwiejszych, niemal rodzinnych.

Na rowerze przez jesienną Południową Walię [cz.2]Na rowerze przez jesienną Południową Walię [cz.2] – W drugiej części naszego subiektywnego przeglądu tras rowerowych w Południowej Walii, opisujemy kilka bardziej wymagających tras; nie tylko kondycyjnie, ale również pod względem bezpieczeństwa jazdy. 

Twoim zdaniem

Twój przewodnik po Walii i angielsko-walijskim Pograniczu