Tag Archives: prehistoryczne zabytki walii

Cregennan Lakes – skarb ukryty w cieniu Cadair Idris

Cregennan LakesNa niewielkim płaskowyżu, gdzieś pomiędzy rozległym ujściem rzeki Mawddach, a surowymi szczytami masywu Cadair Idris, leżą Cregennan Lakes – dwa nieduże jeziora, które, wraz z otaczającym je krajobrazem, bez grama przesady można nazwać (dobrze) ukrytymi klejnotami.

Żeby się tu dostać, trzeba albo pokonać ekstremalną, nawet jak na warunki walijskie, drogę z Arthog – 250 metrów wspinaczki na odcinku może trzech kilometrów, plus kilka zakrętów-agrafek – albo osiem kilometrów drogą przez pustkowie z Dolgellau.

To doskonale ukryte miejsce upodobali sobie już prehistoryczni mieszkańcy okolicy. Ci z epoki brązu pozostawili po sobie pamiątki w postaci kilku menhirów – zarówno stojących samotnie, jak przeszło dwumetrowy Carreg y Big, czy Plas Cregennen Stone, albo ustawionych w rzędzie (tzw. stone row), jak Hafotty-fach Stones. Inni, setki lat później, już w epoce żelaza, na szczycie wzgórza Pared-y-Cefn-Hir wznieśli obronne grodzisko – jedno z co najmniej trzech zidentyfikowanych w niedalekiej okolicy.

Można zaryzykować stwierdzenie, że wieki temu, te strony tętniły życiem. Zupełnie odwrotnie niż teraz. Dziś stoją tu tylko dwie farmy należące do National Trust, zajmujące się tradycyjnym wypasem owiec i bydła. Wbrew pozorom nie stanowią one kuriozum i pamiątki po dawnych czasach. Tradycyjna hodowla pozwala utrzymać krajobraz w jego pół-dzikiej formie, charakterystycznej dla walijskich wyżyn. Na farmach zatrzymują się też wędkarze, przyjeżdżający tu z nadzieją na złowienie pstrąga, z którego słyną wody obu jezior.

Ci, których ani prehistoryczne kamienie, ani wędkowanie szczególnie nie pociągają, nad brzegami Cregennan Lakes znajdą spokój, spektakularne widoki – z jednej strony na całe estuarium rzeki Mawdach i słynny drewniany Barmouth Bridge, z drugiej na strome zbocza Cadair Idris – i kilka dobrze oznaczonych ścieżek, spacerując którymi, można spędzić cały dzień.