Tag Archives: południowe pembrokeshire

Walia na 1 dzień – Laugharne, Pendine, Saundersfoot

W serii Walia na 1 dzień zapraszamy dziś na południe, na pogranicze hrabstw Pembrokeshire i Carmarthenshire.

Nasza kolejna trasa na 1 dzień powiedzie przez miasteczko poety Dylana Thomasa – Laugharne, plażę Pendine i śródziemnomorski w klimacie porcik Saudersfoot. Po drodze możemy rzucić okiem na jeszcze dwie inne miejscowości. Ta część wybrzeża jest szczególnie popularna wśród posiadaczy tzw. caravans, albo inaczej letniskowych domków mobilnych; caravan parks można spotkać wzdłuż całego wybrzeża. Przy ładnej pogodzie, zwłaszcza w weekendy i podczas wakacji szkolnych, niemal cała okolica pęka w szwach.

Laugharne (wymawiaj: ˈlɑːrn – r prawie niesłyszalne) to miejsce słynące znane nie tylko z powodu swojej niezaprzeczalnej urody oraz malowniczego zamku; przede wszystkim znane jest jako dom największego walijskiego poety – i jednego z nielicznych znanych w całym świecie – Dylana Thomasa. Jego znaczenie dla kultury walijskiej można porównać do znaczenia Mickiewicza dla kultury polskiej.

Laugharne leży w olbrzymim estuarium rzeki Taf, które wygląda szczególnie malowniczo podczas odpływu. Najpopularniejsza trasa spacerowa wiedzie z parkingu przy zamku, wzdłuż wybrzeża do tzw. Boathouse – jak nazywa się dom, w którym mieszkała w latach 1949-1953 rodzina Thomasów. Po drodze do Boathouse (w którym nawiasem mówiąc jest teraz muzeum i kafejka) miniecie małą szopkę niemal zawieszoną nad klifem – zerknijcie do środka. To samotnia poety, miejsce w którym tworzył – wciąż wygląda tak, jak je zostawił w momencie swojej śmierci w 1953 r. Trudno wyobrazić sobie przyjemniejsze miejsce do tworzenia sztuk pięknych.

Dylan Thomas wiersz "And Death Shall Have No Dominion", zródło: internet

Chyba najlepszą porą na odwiedziny w Laugharne jest późne letnie popołudnie. Zwykle buzująca od spacerowiczów promenada wycisza się, i zawsze można znaleźć wolną ławkę z widokiem na niekończące się estuarium. Warto też pospacerować po wiosce; zobaczyć ulubiony pub poety i kilka ciekawych posiadłości. Jeśli ktoś chce zwiedzić zamek lub muzeum poety, to powinien udać się do Laugharne w godzinach otwarcia obu – zwykle do 17.00.

Kod pocztowy dla nawigacji: SA33 4FA. Parking przy zamku bezpłatny (ostatnio sprawdzane w marcu).

Pendine to miejsce o szczególnej historii i niemniej szczególnej urodzie. O historii związanej z biciem rekordów prędkości pisaliśmy już wcześniej, tym razem tylko kilka słów o samym miejscu. Pendine to przede wszystkim plaża – piaszczysta, płaska i długa na 11 km, idealna na spacery. Z jednej strony plaża zamknięta jest sporej wysokości klifem, z którego roztacza się piękny widok. Podczas odpływu można podziwiać klifowe jaskinie o najróżniejszych kształtach. Przy plaży jest kilka kafejek w których można zjeść coś niewyszukanego, najczęściej powiązanego z frytkami; jest tez sklepik z akcesoriami plażowymi.

Kod pocztowy dla nawigacji: SA33 4NY. Parking płatny.

Z Pendine ruszamy wzdłuż wybrzeża na zachód (w kierunku na Tenby). Kolejne dwie nieduże miejscowości letniskowe to Amroth i Wisemans Bridge – obie mają charakter typowo letniskowy, a ich głównym atutem są rozłożyste plaże. Można sobie przez nie przejechać, można się zatrzymać, ale generalnie poza spacerami po plaży i kawkowaniem w kafejkach ma w nich specjalnie co robić.

Następnym przystankiem – i ostatnim – jest Saundersfoot.

Saundersfoot to kolejna mocno oblegana miejscowość turystyczna w południowej Walii. W mojej opinii daleko jej np. do uroku Tenby, ale ma kilka niezaprzeczalnych walorów, np. atrakcyjną plażę oraz port w stylu niemal śródziemnomorskim – latem można się dać oszukać. Prawdopodobnie przez te wszystkie palmy.  Port został wybudowany blisko 200 lat temu w związku z gwałtownym rozwojem przemysłu górniczego. Po przemyśle już dziś nie ma śladu; wyjątkiem jest sieć starych tuneli wykutych w klifach, która wpisuje się w ścieżkę spacerową biegnącą wzdłuż wybrzeża i stanowią ciekawą atrakcję turystyczną. Podobnie jak port.

Parking przy plaży na obrzeżach miasteczka jest bezpłatny, parkingi w samym centrum przy porcie są płatne. Kod pocztowy dla nawigacji: SA69 9NL. Co jeszcze: ceny lodów są zbójeckie, uczciwie ostrzegam. Zawsze taniej zajrzeć do pobliskiego marketu.

Całą wycieczkę można oczywiście odbyć w odwrotnym kierunku.

1 dzień w południowym Pembrokeshire

Pembrokeshire

Jeśli jesteś miłośnikiem otwartych przestrzeni, bezkresnej tafli oceanu, dramatycznej linii brzegowej i dzikiej przyrody, to koniecznie musisz wybrać się na południowe wybrzeże Pembrokeshire. To miejsce wprost stworzone do łagodzenia wszelkich stresów i łapania dystansu do problemów dnia codziennego; to także raj dla fotografów krajobrazu.

Dobra wiadomość: spacer wybrzeżem Pembrokeshire nie należy do specjalnie wymagających. Szczytami klifów biegnie wygodna ścieżka spacerowa, rzetelnie oznakowana oraz zabezpieczona – trzeba bowiem pamiętać, że klifowa linia brzegowa Walii jest narażona na działanie ogromnych pływów i w związku z erozją miewa skłonności do nerwowych osuwów. Natura nieustannie pracuje nad zmianą kształtu tego kraju.

Południowe Pembrokeshire

Poniżej znajdziesz dwie propozycje spacerów ‘z bonusem’. Od ciebie zależy, czy wypuścisz się na dłuższą wędrówkę, czy rozłożysz sobie przyjemność obcowania z wybrzeżem Pembrokeshire na raty.

Pierwsza propozycja to odcinek z plaży Freshwater East do klifowej kapliczki St Govan’s. Przy obu miejscach znajdują się parkingi. Freshwater East imponuje rozmiarami oraz bogactwem form skalnych i oczek wodnych zamieszkałych przez kraby i inne tajemnicze istoty; jako ciekawostkę dodam, że to tutaj nakręcono chwytającą za serce scenę śmierci Dobby’ego z Harry Pottera. To o tej plaży umierający elf mówi: to takie piękne miejsce żeby być z przyjaciółmi. Także tutaj nakręcono kilka scen z niezbyt niestety udanego Robin Hooda z Russellem Crowe. Raczej mocno orientacyjny kod pocztowy dla satnavu: SA71 5LN.

freshwater east

Klifowa kapliczka St Govan’s to obowiązkowy punkt wizyty w tej części kraju. Jej początki toną w mętnych odmętach legend. Podobno dawno, dawno temu niejaki Govan, mnich z Irlandii, przybył w te strony w sobie tylko wiadomym celu i urzeczony pięknem krajobrazu postanowił zostać na zawsze (co jest w pełni zrozumiałe). Ale żeby nie było tak całkiem słodko, to któregoś dnia wybrzeże Pembrokeshire najechali piraci, i postanowili zabić wszystkich mieszkańców, w tej liczbie mnicha Govana. Na szczęście tu nastąpił cud opatrznościowy w postaci rozstąpienia się klifu i utworzenia szczeliny, w którą się Govan był wcisnął i ocalał. Wdzięczny za łaskę pańską wybudował w miejscu ocalenia kapliczkę – pustelnię ze srebrnym dzwonem, który mu piraci przy najbliższej okazji skonfiskowali za karę za brak szacunku.

Odległość pomiędzy Freshwater East i kapliczką wynosi około 11 km. Jeśli nie czujesz się na siłach na taki długi spacer, możesz sobie skrócić trasę mniej więcej o połowę wybierając np. trasę z kapliczki St Govan’s do pięknej dzikiej plaży Barafundle Bay, nagminnie pojawiającej się we wszelkiego rodzaju plażowych topach UK.

Barafundle Bay

Druga propozycja to krótszy spacer z St Govan’s do Green Bridge. Dystans wynosi około 5 km w jedną stronę; w czasie wędrówki twoje oczy ucieszą m.in. niesamowite formacje skalne zwane Stack Rocks i Green Bridge. Dokładniejszy opis znajdziesz tutaj.

Green Bridge of Wales

Uwaga: w tej okolicy znajduje się czynny poligon wojskowy i w związku z tym ścieżki i drogi dojazdowe do parkingów mogą być w określone dni zamknięte. W weekendy nie powinno być z tym problemu, tym niemniej, jeśli gdzieś po drodze zobaczysz powiewające czerwone flagi (nie wspominając o huku wystrzałów..), najlepiej zadekuj się w najbliższym pubie, kup sobie shandy i orzeszki, i poczekaj aż skończą. Ewentualnie możesz wykonać szybki telefon z zapytaniem o dostęp do wybrzeża zanim wybierzesz się w podróż. Numer telefonu: 01646 662367.

Z uwagi na brak konkretniejszych informacji odnośnie kodów pocztowych dla nawigacji satelitarnej polecam prześledzić opcje dojazdowe na mapie terenowej google oraz zaufać swoim instynktom traperskim. Jak również starym poczciwym znakom drogowym.